Wyciągnął z auta nietrzeźwego kierowcę
Świadek niebezpiecznych manewrów wykonywanych przez kierującego nie został obojętny. Uniemożliwił kierującemu dalszą jazdę i zawiadomił Policję. Okazało się, że właściciel auta nie tylko pił alkohol, ale posiadał zakaz prowadzenia pojazdów, który złamał nie pierwszy raz.
Mieszkaniec Skępego widział wczoraj (08.01.2020) jak mężczyzna mogący być pod wpływem alkoholu wsiada do auta, po czym wykonuje kilka niewprawnych manewrów. Gdy kierujący uderzył w bramę jednej z posesji postanowił interweniować. Zabrał kierowcy kluczyki i uniemożliwił dalszą jazdę, po czym zawiadomił Policję.
Gdy patrol ruchu drogowego dotarł na miejsce kierujący wyrażał zdziwienie wizytą funkcjonariuszy i twierdził, że nie wie, z jakiego powodu on i jego pojazd miały by być w zainteresowaniu Policji. Oświadczył także, że nie zna powodu, dla którego będący na miejscu mężczyzna uniemożliwił mu dalszą jazdę.
W związku z podejrzeniem, że 36-latek kierował daewoo w stanie nietrzeźwości policjanci zabrali go na komendę. Tam, okazało się, że mieszkaniec Skępego miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. To jednak nie wszystko. Po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się, że mężczyznę obowiązuje, wydany przez lipnowski sąd, zakaz prowadzenia pojazdów kat B. Jego auto nie miało także ważnych badań technicznych, więc policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu.
Okazuje się, że to nie pierwsze takie przekroczenie przepisów przez 36-latka. W przeszłości, bowiem także łamał obowiązujący go zakaz prowadzenia pojazdów, który sąd nałożył na niego w związku z prowadzeniem auta w stanie nietrzeźwości.
W związku z ponownym złamaniem prawa w tym zakresie grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów, grzywna oraz zapłata świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości 10 tys. zł.