Zatrzymani z promilami
Lipnowscy policjanci w czasie weekendu wyeliminowali z ruchu drogowego 4 kierujących, którzy zdecydowali się usiąść za kierownicę „na podwójnym gazie”. O ich losie zdecyduje teraz sąd.
W ciągu ostatniego weekendu mundurowi zatrzymali 4 nietrzeźwych kierujących.
W piątek funkcjonariusze z posterunku w Dobrzyniu nad Wisłą zauważyli kierującego fordem, który na widok radiowozu nagle zjechał na pobocze i się zatrzymał. Zachowanie 44-latka wzbudziło podejrzenie policjantów. Postanowili sprawdzić, co było powodem, tak gwałtownej reakcji. Mieszkaniec gminy stwierdził, że zatrzymał się, aby wykonać telefon. Funkcjonariusze zauważyli jednak w aucie otwartą butelkę piwa. Wykonali badanie trzeźwości. Jak się okazało faktycznym powodem nagłego zatrzymania pojazdu przez kierującego było to, że znajdował się w stanie po użyciu alkoholu. Mężczyzna „wydmuchał” prawie 0,4 promila. Kierujący stracił prawo jazdy.
W sobotę po południu, na terenie gm. Kikół, podczas patrolu funkcjonariusze lipnowskiej drogówki zauważyli kierującego oplem, który zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu. Natychmiast zatrzymali 32-latka. Jak się okazało mężczyzna miał ponad promil alkoholu w organizmie. Na domiar złego nie posiadał prawa jazdy i jak sam przyznał nigdy nie miał uprawnień do kierowania. Dodatkowo pojazdem niedopuszczonym do ruchu i bez aktualnego ubezpieczenia przewoził pasażerów.
Tego samego dnia wieczorem w Kikole policjanci zatrzymali 43-letniego motocyklistę, który miał prawie 2,5 promila. Tym samym stał się niechlubnym rekordzistą minionego weekendu.
W niedzielę na terenie gm. Lipno policjanci wyeliminowali z ruchu 61-letniego kierowcę motoroweru. Ten z kolei miał prawie pół promila alkoholu w organizmie.
Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości sąd może orzec karę do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyźni muszą się również liczyć z zakazem prowadzenia pojazdów, a także wysokim świadczeniem pieniężnym.