Nietrzeźwy i nieoświetlony wjechał pod auto - usłyszy zarzuty
Ukryty w mroku, nieoświetlony i nietrzeźwy rowerzysta mało nie przypłacił życiem swojej wycieczki. Zjechał nagle do środka jezdni wprost pod nadjeżdżające auto. Trafił do szpitala. Usłyszy zarzuty za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa i jazdę w stanie nietrzeźwości.
Zgłoszenie o potrąceniu rowerzysty policjanci przyjęli od WCPR. Na miejscu patrol drogówki zastał uczestników i świadków zdarzenia.
Okazało się, że rowerzysta bez odblasków i wymaganych przepisami świateł poruszał się w kierunku Oleszna. W tym samym kierunku poruszał się volkswagen. Nagle kierujący rowerem zatoczył się i wjechał na jezdnie przed poruszające się auto.
Kierująca passatem nie widziała mężczyzny i doszło do zderzenia.
Okazało się, że cyklista był nietrzeźwy. Miał w organizmie ponad 1,7 promila alkoholu. Niestety poniósł obrażenia i trafił do szpitala. Jego życiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo.
32-latka czekają teraz zarzuty za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i poruszanie się po drodze publicznej rowerem będąc w stanie nietrzeźwości. Grozi mu areszt, ograniczenie wolności lub grzywna. Sąd może także orzec wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów.
To zdarzenie mogło skończyć się tragicznie. Policjanci apelują o rozsądek. O tej porze roku zmierzch przychodzi dużo szybciej i należy brać to pod uwagę wybierając się na spacer czy przejażdżkę po drogach. Gorsze warunki drogowe mogą także wpływać na widoczność i drogę hamowania pojazdów. Bezwzględnie należy zadbać o to, aby kierowcy mogli z daleka zobaczyć nas na drodze.