„Osoba bezdomna wymagająca pomocy” – zakładka w Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa - prosty sposób, by poinformować Policję
Jak co roku, nadeszły chłody. Choć zima w ostatnich latach nie "straszy" ekstremalnie niskimi temperaturami czy opadami śniegu, to jednak jest to trudna pora roku szczególnie dla osób zagrożonych wychłodzeniem organizmu. Dlatego rozejrzyjmy się wokół nas i nie bądźmy obojętni na tych, którzy potrzebują pomocy.
Nadciąga zima. Pojawiają się pierwsze przymrozki i minusowe temperatury. To trudne warunki atmosferyczne dla tych, którzy narażeni są na wychłodzenie organizmu. Najczęściej problem ten dotyka osób bezdomnych, chorych czy znajdujących się pod wpływem alkoholu, które długo przebywają na dworze czy nocują w nieogrzewanych pomieszczeniach. W tym czasie policjanci sprawdzają prowizoryczne schronienia w pustostanach, niezamykanych piwnicach, na terenie ogródków działkowych czy w innych ustronnych miejscach.
Problem dotyczy jednak także osób w starszym wieku, samotnie mieszkających, które nie mogą sobie poradzić z codziennymi czynnościami, jak np. napalenie w piecu, aby ogrzać mieszkanie. Gdy przychodzą mroźne noce wystarczy niewiele czasu, aby doszło do wyziębienia organizmu lub zamarznięcia. Naszej interwencji wymagają także czasami zaniedbane zwierzęta.
Pilne przypadki możemy zgłaszać dyżurnemu lipnowskiej policji na numer: 47 753 82 00. Warto skorzystać także z zakładki „Osoba bezdomna wymagająca pomocy” w Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Nie bądźmy obojętni, nasza reakcja może uratować komuś życie!
Pamiętajmy, że alkohol w ciężkich zimowych warunkach nie działa rozgrzewająco. Daje jedynie chwilowe i złudne poczucie ciepła. Spożyty rozszerza naczynia krwionośne, przyspieszając wymianę ciepła organizmu z temperaturą otoczenia, co w konsekwencji skutkuje ekspresowym wychłodzeniem. Przestrzegamy także przed niebezpiecznymi „spacerami” pod wpływem alkoholu, często podczas powrotu do domu, na tzw. skróty przez mało uczęszczane miejsca. Wystarczy chwila nieuwagi, aby się poślizgnąć czy potknąć, upaść i nie móc się podnieść. Wtedy o tragedię nietrudno.