W sumie ponad 10 promili!
W sumie ponad 10 promili mieli nietrzeźwi kierujący, którzy wpadli w ręce policjantów na terenie powiatu lipnowskiego podczas tego weekendu. Spada tolerancja społeczna dla takich nieodpowiedzialnych zachowań. Policjanci oprócz interwencji własnych reagują na zgłoszenia i przejmują od świadków ujętych nietrzeźwych kierujących.
Pierwszy nieodpowiedzialny kierowca weekendu został zatrzymany w piątek (10.09.2021) przez policjantów z dobrzyńskiego posterunku. Jadący rowerem mężczyzna, miał w organizmie ponad trzy promile alkoholu! Funkcjonariusze skierują do sądu wniosek o ukaranie mężczyzny.
Kilka godzin później policjanci tego samego posterunku zatrzymali kolejnego amatora jazdy jednośladem po alkoholu. Kontrola odbyła się w miejscowości Grochowalsk po godzinie 17.00. Rowerzysta nie potrafił utrzymać prostego toru jazdy. Okazało się, że miał w organizmie blisko promil alkoholu.
Tego samego dnia w ręce policjantów ogniwa patrolowo-interwencyjnego z Lipna wpadł nietrzeźwy, który zdecydował się na kierowanie autem. Policjanci zatrzymali go w wyniku zgłoszenia zaniepokojonego świadka. Zgłoszenie dotyczyło audi, które jedzie od boku do boku jezdni. Potwierdziło się podejrzenie o stan nietrzeźwości kierującego. 23-letni mieszkaniec gminy Lipno miał w organizmie ponad półtora promila alkoholu.
Z uprawnieniami do kierowania będzie się musiał pożegnać zatrzymany przez policjantów drogówki kierowca audi. Zatrzymany w sobotę (11.09.2021) mieszkaniec gminy Lipno miał 1,7 promila alkoholu w organizmie.
Kolejny nietrzeźwy został ujęty przez świadków Chalinie. W niedzielę (12.09.2021) widzieli oni jak kierujący seatem porusza się całą szerokością jezdni. Gdy mężczyzna zatrzymał się na poboczu uniemożliwili mu dalszą jazdę, po czym powiadomili Policję. Zatrzymany miał w organizmie ponad 3,5 promila alkoholu! Mieszkaniec gminy Dobrzyń nad Wisłą nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
Mężczyźni za popełnione przestępstwa i wykroczenia odpowiedzą przed sądem. Kierujący w stanie nietrzeźwości podlega karze do dwóch lat pozbawienia wolności. Musi zapłacić pięciotysięczne świadczenie pieniężne i liczyć się z zakazem prowadzenia pojazdów.