Kryminalni namierzyli włamywacza – wczoraj trafił do aresztu
Lipnowscy policjanci pracowali nad sprawą włamań na terenie powiatu. Ustalili sprawców, którzy mogą być odpowiedzialni za ich dokonanie i we wtorek (24.01.2023) zatrzymali dwóch sprawców. Podczas przeszukania u 29-letniego mieszkańca Lipna znaleźli część łupu. Nie było to pierwsze przestępstwo tego typu, którego mężczyzna się dopuścił, dlatego na wniosek policjantów prokurator wystąpił do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego. Najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi za kratkami.
Kryminalni pracowali nad sprawą kradzieży z włamaniem dokonanych na terenie Lipna. Na początku miesiąca dwóch sprawców weszło przez okno do pracowni protetycznej. Zginęły wtedy prasa hydrauliczna, polerko-szlifierki protetyczne, silniki protetyczne, szczotki polerskie frezy i inny sprzęt z pracowni oraz pieniądze. Straty wyniosły ponad 12 tysięcy złotych.
Druga sprawa dotyczyła włamania do jednego z budynków mieszkalnych, z którego zginęła między innymi biżuteria, zegarki, sprzęt elektroniczny czy paszport. Sprawcy podczas wejścia dokonali także uszkodzenia drzwi. W tym przypadku straty wyniosły ponad 5,5 tysiąca złotych.
We wtorek (24.01.2023) kryminalni weszli do mieszkania 29-mieszkańca Lipna, gdzie jak ustalili przebywa jeden ze sprawców. Podczas przeszukania w skrytce ukrytej pod podłogą, pod łóżkiem funkcjonariusze znaleźli część łupu. Tego samego dnia zatrzymany został drugi, nieletni sprawca tych włamań.
W związku z tym, że 29-latek znany jest mundurowym i już wcześniej dokonywał podobnych czynów działając w warunkach recydywy, funkcjonariusze wnioskowali, by prokurator wystąpił do sądu o jego tymczasowe aresztowanie.
Wczoraj (26.01.2023) mężczyzna trafił za kratki gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące. Usłyszał zarzuty włamania, kradzieży dokumentu i zniszczenia mienia. Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności, ale ponieważ działał w warunkach recydywy sąd ma prawo zaostrzyć wyrok i sprawca może spędzić za kratkami nawet kilkanaście lat.
Sprawa nieletniego, który dopuścił się czynów karalnych trafi do sądu rodzinnego.