Pijany w pracy za kierownicą ciężarówki
Pijani kierowcy na drogach to nieomal codzienności, z którą mają do
czynienie stróże prawa. Ciągle nie brakuje osób, do których nie trafiają żadne
argumenty dotkliwych skutków jazdy po
pijanemu. Może na trzeźwo tak, ale po wypiciu ...
Pijani kierowcy na drogach to nieomal codzienności, z którą mają do czynienie stróże prawa. Ciągle nie brakuje osób, do których nie trafiają żadne argumenty dotkliwych skutków jazdy po pijanemu. Może na trzeźwo tak, ale po wypiciu kilku głębszych zbyt wielu traci tego świadomość.
Wczoraj (27.07) krótko po godz. 11:00 do dyżurnego lipnowskiej komendy zatelefonował anonimowy rozmówca. Przekazał informację o kierowcy ciężarowego MAN-a, który wypił kupione w sklepie piwo i ruszył w dalszą trasę krajową „dziesiątką”. Dyżurny natychmiast skierował na ten odcinek trasy policyjny patrol. Mundurowi szybko zlokalizowali opisaną ciężarówki i zatrzymali do kontroli. Niestety potwierdziły się informacje co do stanu trzeźwości kierowcy. Policjanci zbadali, że siedzący za kółkiem 44-letni mieszkaniec powiatu włocławskiego jest pod działaniem ponad 2 promili alkoholu. Okazało się, że jest zatrudniony w jednej z firm transportowych, remontowanej na terenie powiatu lipnowskiego „10”. Można rzec był, bo po tym wyczynie z pewnością straci posadę kierowcy. Jak wytrzeźwieje zostanie mu przedstawiony zarzut kierowania samochodem po pijanemu i czeka go sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Policjanci przestrzegają !
Ci,
którym udało się uniknąć przyłapania przez funkcjonariuszy na kierowaniu pod
działaniem alkoholu, muszą mieć świadomość, że nie ma społecznego przyzwolenia
i tolerancji dla pijanych na drogach.