Policjanci czekali na włamywaczy – nie pomylili się
Policjanci z Lipna od pewnego czasu „mieli na oku” kilku mieszkańców, którzy w przeszłości wielokrotnie łamali prawo. Kryminalni ustalili, że mogą oni planować razem "nielegalne działania". Nie mylili się. Gdy piątka sprawców chciała włamać się do jednego z domów na terenie miasta, funkcjonariusze już na nich czekali.
Udana akcja lipnowskich policjantów skutkowała zatrzymaniem na gorącym uczynku pięciu sprawców usiłujących włamać się do domu. Niektórzy z zatrzymanych w wyniku prowadzonych przez funkcjonariuszy działań usłyszeli kilka zarzutów.
Wspólnie i w porozumieniu pięcioro mieszkańców Lipna w nocy z 31 października na 1 listopada postanowiło włamać się do jednego z domów na terenie miasta. W wyniku prowadzonych wcześniej przez kryminalnych działań wszyscy zostali zatrzymani na miejscu podczas próby włamania. Czwórka mężczyzn (53, 38, 34 i 29 lat) i kobieta (30 lat) usłyszeli zarzut, za który grozi im nawet 10 lat pozbawienia wolności. Ponieważ jednak działali w warunkach recydywy sąd może podwyższyć im karę.
Dodatkowo jeden ze sprawców (34-latek) usłyszał zarzut posiadania substancji psychotropowej w postaci metamfetaminy, bo policjanci znaleźli ją przy zatrzymanym.
Na tym jednak nie koniec. Dwóch z zatrzymanych mężczyzn – 53-latek i 34-latek - usłyszeli dodatkowo zarzut za dokonane wcześniej włamanie, podczas którego ukradli między innymi elektronikę i zegarki za kilka tysięcy złotych. Zarzut za ten czyn usłyszeli także w warunkach powrotu do przestępstwa.
Podczas przeszukania w mieszkaniu na terenie gminy Lipno, które policjanci wytypowali, jako miejsce ukrycia łupu i w którym znaleźli ukradzione przedmioty, funkcjonariusze odnaleźli także narkotyki należące do właścicielki lokalu. W związku z tym 29-latka usłyszała zarzut za posiadanie środków odurzających.
