O rowerzystach słów kilka
Niewidoczny na drodze rowerzysta - to poważne, potencjalne zagrożenie. Nieoświetlony,
pijany rowerzysta - to śmiertelne zagrożenie, tak dla samego cyklisty, jak i
innych uczestników ruchu drogowego. Bywają cykliści, którzy w ...
Niewidoczny na drodze rowerzysta - to poważne, potencjalne zagrożenie. Nieoświetlony,
pijany rowerzysta - to śmiertelne zagrożenie, tak dla samego cyklisty, jak i
innych uczestników ruchu drogowego. Bywają cykliści, którzy w niekonwencjonalny
sposób podchodzą do rzeczy.
Tak było w dwóch spośród czterech przypadków pijanych cyklistów, zatrzymanych tylko wczoraj (11.10.) przez lipnowskich policjantów. Pod działaniem blisko 2 promili alkoholu był 55 – letni rowerzysta z gminy Tłuchowo. Policjanci patrolu pieszego zauważyli jak rowerzysta w świetle samochodowych świateł, zapewne prewencyjnie, schodzi z roweru i prowadzi go. Jak światła gasną, zasiada za sterem i jedzie dalej. Wobec tych okoliczności stróże prawa nie mogli pozostawać obojętni.
Nieco później, tej samej nocy do policjantów patrolujących okolice nocnego sklepu w Tłuchowie podszedł mężczyzna. Zwrócił się do nich z prośbą, aby rozmienili mu pieniądze. Tłumaczył, że chce zrobić zakupy, a sprzedawczyni zabrakło drobnych pieniędzy. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie dalszy ciąg zdarzeń. Krótko po tym, zdradzający objawy nietrzeźwości mężczyzna, wsiadł na rower i nieomal na oczach policjantów wyjechał na drogę. Nie ujechał daleko, bo podobnie jak w pierwszym przypadku zajęli się nim policjanci. Okazało się, że tym razem 24-letni kierowca jednośladu jest pod wpływem 1,90 promila alkoholu. W obu przypadkach kierowcy bezpiecznie zostali przekazani rodzinie. Teraz już na trzeźwo odpowiedzą przed sądem, za przestępstwo kierowania rowerem po pijanemu.