Przewozili spirytus w plastikowych bańkach
Do policyjnego aresztu trafił kierowca i pasażer peugeota J5, po tym
jak policjanci „drogówki” sprawdzili
bagaż auta. W 14 plastikowych pojemnikach przewożono 390 litrów spirytusu, bez
akcyzy - niewiadomego pochodzenia. Teraz lipnowscy ...
Do policyjnego aresztu trafił kierowca i pasażer peugeota J5, po tym jak policjanci „drogówki” sprawdzili bagaż auta. W 14 plastikowych pojemnikach przewożono 390 litrów spirytusu, bez akcyzy - niewiadomego pochodzenia. Teraz lipnowscy śledczy wyjaśniają kryjące się w sprawie wątki.
Wszystko zaczęło się od wczorajszej (13.10) popołudniowej kontroli peugeota J5 w miejscowości Radomice, na drodze krajowej nr 67. Patrol policyjny zatrzymał samochód, ponieważ nie działało w nim jedno światło mijania. Podczas rutynowych czynności zainteresowanie mundurowych wzbudził przewożony autem bagaż. Jak się później okazało 14 plastikowych pojemników zawierało 390 litrów spirytusu bez akcyzy. Ani 19 – letni kierowca peugeota, ani 23 – letni pasażer nie przekonali stróżów prawa, co do legalności przewożonego trunku. Obaj mieszkańcy Brodnicy, z kryminalną przeszłością zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Samochód z „trefnym’ towarem zabezpieczono w lipnowskiej komendzie. Teraz śledczy ustalają źródło pochodzenia 98 procentowego spirytusu i kto miał być jego odbiorcą. Ustalają także wartość nieodprowadzonego z tego tytułu podatku akcyzowego i właściciela auta, które posłużyło do nielegalnego procederu.
Za przestępstwo akcyzowe grozi kara wysokiej grzywny lub kara pozbawienia wolności do lat 3, albo obie te kary łącznie.