Chciał tylko pojeździć
Lipnowscy kryminalni
zatrzymali 14–latka, który chciał się sprawdzić jako kierowca cudzego auta.
Daleko nie ujechał, bo najpierw ugrzązł w błocie, a potem wpadł w ręce
policjantów. Teraz za krótkotrwałe użycie pojazdu odpowie ...
Lipnowscy kryminalni zatrzymali 14–latka, który chciał się sprawdzić jako kierowca cudzego auta. Daleko nie ujechał, bo najpierw ugrzązł w błocie, a potem wpadł w ręce policjantów. Teraz za krótkotrwałe użycie pojazdu odpowie przed sądem rodzinnym.
Wszystko wydarzyło się wczoraj (22.11) przed 14:00 w Bachorzewie, w gminie Dobrzyń n/Wisła. Tam dwaj znajomi wybrali się fiatem uno na niedzielne polowanie. Właściciel fiata wysiadł z psami wcześniej, a znajomy miał podjechać dalej i pozostawić auto z kluczykami do dyspozycji właściciela. Gdy ten po kilkunastu minutach dotarł w umówione miejsce, po samochodzie ślad zaginął. O wszystkim co się stało zawiadomił dyżurnego lipnowskiej komendy. Ten wysłał na miejsce kryminalnych, którym niewiele czasu zajęło rozwikłanie tajemniczej „zagadki”. Okazało się, że zaparkowany przy drodze samochód nie umknął uwadze 14 – latka wracającego tamtędy do domu. Nastolatek gdy otworzył drzwi auta i zobaczył na siedzeniu kluczyki, postanowił sprawdzić, czy pasują do stacyjki. W ten sposób uruchomił silnik i wyruszył na przejażdżkę. Daleko nie ujechał, bo po przejechaniu około 2 km auto ugrzęzło w błocie. Kierowca amator wpadł w ręce kryminalnych w sąsiedniej miejscowości, gdzie udał się do kolegi po pomoc w wyciąganiu auta. Nieuszkodzony samochód wrócił do właściciela, a nastolatek trafił do lipnowskiej komendy. W obecności rodzica tłumaczył śledczym, że zabrał auto w celu „pojeżdżenia nim trochę po okolicy”. Teraz 14 – letni uczeń za krótkotrwałe użycie pojazdu odpowie przed sędzią rodzinnym i nieletnich.