Policjantka w czasie wolnym od służby zatrzymała nietrzeźwego – niestety w czasie minionego weekendu ten nieodpowiedzialny kierujący nie był jedyny
Nietrzeźwi kierujący to zmora użytkowników dróg. Nie liczą się ze zdrowiem i życiem swoim ani innych osób. W czasie minionego weekendu kilku z nich trafiło w ręce funkcjonariuszy. Jednego z tych nieodpowiedzialnych kierowców zatrzymała policjantka w czasie wolnym od służby. Gdy zobaczyła jak prowadzący mercedesem stwarza zagrożenie dla innych użytkowników drogi zareagowała natychmiast.
W dzień Bożego Ciała policjantka lipnowskiego ogniwa patrolowo-interwencyjnego miała dzień wolny od służby. Rodzinną wycieczkę zaplanowała na czwartek, bo w weekend przypadała jej służba. Atrakcje musiały jednak trochę poczekać, bo uwagę funkcjonariuszki zwrócił prowadzący mercedesa mężczyzna. Kierowca wyraźnie nie radził sobie z utrzymaniem toru jazdy. Raz zjeżdżał na pobocze a raz na przeciwległy pas jezdni powodując zagrożenie dla kierowców jadących z przeciwnego kierunku. Policjanta natychmiast skontaktowała się z dyżurnym jednostki i będącymi w służbie policjantami podając trasę przejazdu. Sama używając sygnału dźwiękowego w pojeździe próbowała zwrócić uwagę kierowcy, by ten się zatrzymał. Ze względu na większe natężenie ruchu, sytuacja zrobiła się niebezpieczna, gdy kierujący mercedesem wjechał w obszar zabudowany miejscowości Kikół. Policjantka po ponownym użyciu „klaksona” spowodowała zatrzymanie stwarzającego zagrożenie mężczyzny. Natychmiast podeszła do jego pojazdu i wylegitymowała się pokazując legitymacją służbową. Podała przyczynę interwencji i zabrała mężczyźnie kluczyli ze stacyjki, by nie mógł odjechać.
Okazało się, że w środku byli dwaj obcokrajowcy. Od kierującego vito 35-latka funkcjonariuszka wyczuła silną woń alkoholu.
Gdy na miejsce dojechali policjanci jej podejrzenia, co do stanu trzeźwości mężczyzny potwierdziły się. 35-latek miał w organizmie ponad 3 promile wysokoprocentowego trunku. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy. Za jazdę w stanie nietrzeźwości już usłyszał zarzut, za który grozi mu zakaz prowadzenia pojazdów, wysokie świadczenie pieniężne i nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Na takie konsekwencje narazili się także inni kierowcy, którzy zdecydowali się wsiąść do auta w takim stanie.
Kolejnego dnia (20.06.2025) policjanci z Posterunku Policji w Dobrzyniu nad Wisłą, zatrzymali motorowerzystę „jadącego wężykiem” w miejscowości Teodorowo. 26-latek, zamieszkały w gminie Wielgie, miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu a pojazd nie miał ani polisy ubezpieczeniowej ani dopuszczenia do ruchu.
Jeszcze mniej szczęścia miał kolejny kierujący podobnym jednośladem w miejscowości Zaduszniki w niedzielę (22.06.2025). Policjanci zostali wezwani na miejsce, gdy mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i na zakręcie wypadł z drogi. 37–letni mieszkaniec gminy Wielgie miał w organizmie blisko trzy promile alkoholu. Policjanci zajęli tymczasowo jego pojazd.
Wczoraj (22.06.2025), uwagę policjantów zwrócił również kierujący golfem. Kontrolowany w Dyblinie mężczyzna miał w organizmie blisko promil wysokoprocentowego napoju. Okazało się także, że już obowiązuje go zakaz prowadzenia pojazdów. Tym razem urządzenie pomiarowe dało wynik niemal jednego promila. 59-letniego mieszkańca gminy Lipno czekają dotkliwsze konsekwencje finansowe i karne. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi muszą liczyć się także zatrzymani kierujący rowerami. Mandat za to wykroczenie to 2,5 tysiąca złotych.