Łatwy i szybki zysk? Uważaj bo słono zapłacisz!
Oszustwa na inwestycje nie znają wieku. Ofiarą fałszywych doradców finansowych padają ludzie w bardzo różnym wieku. Łatwy i szybki zysk, bez wysiłku to łakomy kąsek, który zbyt często okazuje się mrzonką. Policjanci ostrzegają przed utratą oszczędności i popadnięciem w długi.
W ostatnim czasie mnożą się także fałszywe ogłoszenia o możliwości szybkiego zysku poprzez różne inwestycje. Oszuści wykorzystują nazwy i loga znanych firm. Obiecują szybki zysk z zainwestowanych pieniędzy. Taka inwestycja może być pułapką.
Klikając we wskazane w ogłoszeniach linki, zostajemy przekierowani na stronę firmy. Tam w kolejnym kroku proszeni jesteśmy o podanie numeru telefonu lub adresu e-mail. Dostajemy hasło do logowania, które dla uwierzytelnienia procesu przestępcy każą nam zmienić na własne. Potem następuje telefon od konsultanta i propozycja założenia konta do inwestowania. Kiedy damy się wciągnąć w pułapkę, scenariusze mogą być różne.
Wreszcie pada prośba o pierwszy przelew. Najczęściej o kilkaset złotych, bo tyle zwykle jesteśmy skłonni zaryzykować od razu. Potem, zgodnie z instrukcjami rzekomych „konsultantów” trzeba wpłacać kolejne kwoty.
Skala przestępstwa rośnie, kiedy np. zainstalujemy na swoim telefonie aplikację podsuniętą przez cyberprzestępców. Za jej pomocą oszuści, podszywając się pod nas, zaciągają kolejne pożyczki, tym razem już całkowicie poza naszą wiedzą.
Internetowe ogłoszenia o „atrakcyjnych inwestycjach” z wysokimi zyskami przy minimalnym wysiłku to łakomy kąsek. Przykładem działań oszustów są tutaj inwestycje w kryptowaluty. Przestępcy kuszą ofertami szybkich zarobków za proste „kliknięcia” lub wykonywanie przelewów. Uwiarygadniają swoje działania przez zakładanie fałszywych kont inwestycyjnych, na których możemy obserwować, jak nasze rzekome pieniądze rosną w oczach. Potem, aby je wypłacić, potrzebne są pieniądze na tzw. odblokowanie konta i weryfikację. Ofiary często kończą nie tylko z utratą oszczędności, ale także długami.
Fałszywi konsultanci, analitycy finansowi czy przedstawiciele „znanych” spółek, potrafią wzbudzić zaufanie. Pięknie opowiadają o korzyściach płynących z inwestowania. Działają w sposób wyrafinowany, operując językiem finansów i obietnicami szybkiego zysku. Często rozmowy prowadzą w ten sposób, aby zmanipulować ofiarę i nakłonić ją do pochopnych decyzji finansowych.
Pamiętajmy, by weryfikację wiarygodności firm i platform inwestycyjnych prowadzić za pośrednictwem oficjalnych rejestrów, takich jak Komisja Nadzoru Finansowego.
Nie działajmy pochopnie, kiedy zgłasza się ktoś, kogo nie znamy i chce, by mu przekazać pieniądze!
O przekazanie pieniędzy lub zaciągnięcie kredytu nigdy nie poproszą policjanci!
Zawsze zachowujcie ostrożność, nie działajcie pod presją i nie wahajcie się skonsultować z rodziną, a przede wszystkim zgłosić podejrzeń na Policję!