O czym myślą nietrzeźwi, gdy wsiadają za kierownicę?
Trzeźwy, rozsądny kierowca zastanowi się nad warunkami drogowymi, odpowiednim przygotowaniem pojazdu czy dostosowaniem prędkości na drodze. Nad czym zastanawia się nietrzeźwy, kiedy po alkoholu siada za kierownicą auta? Powinien chociażby nad konsekwencjami swojego wyboru!
W piątek kierujący audi nie dostosował prędkości do warunków drogowych i zjechał z drogi uderzając w skrzynki pocztowe i słup energetyczny. Jego auto wysłało sygnał sos dlatego na miejsce zostali skierowani policjanci. Na widok mundurowych kierujący próbował uciekać. Jego brak chęci do spotkania się z policjantami mógł wynikać z faktu, że 45-latek był pod wpływem wysokoprocentowego trunku. W chwili badania miał w organizmie blisko półtora promila alkoholu. Pobrano do badania próbki jego krwi, aby określić czy nie zażywał także innych zabronionych substancji.
Policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego z Lipna zatrzymali w sobotę (29.11.2025) kierującego audi 32-latka. Mężczyzna był nietrzeźwy. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. Nie pierwszy raz popełnił to przestępstwo, dlatego obowiązywał go dożywotni zakaz poruszania się wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Na noc trafił do policyjnego aresztu.
Podobne zdarzenie miało miejsce w niedzielę (30.11.2025). Policjanci prewencji zatrzymali kierującego oplem 29-latka. Mężczyzna nie tylko był nietrzeźwy (blisko 2 promile alkoholu w organizmie) i obowiązywał go dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się także, że jest szukany przez sąd w Radomiu nakazem doprowadzenia do zakładu karnego. Został zatrzymany.
Za popełnione przestępstwa nieodpowiedzialni kierujący odpowiedzą przed sądem.
Za kierowane pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi grzywna, pięciotysięczne świadczenie pieniężne, gdy prawo w tym zakresie złamane jest po raz pierwszy i dziesięciotysięczne, gdy wyrok zapada kolejny raz, zakaz prowadzenia pojazdów i do 2 lat pozbawienia wolności.
Za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów grozi do 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Czy nietrzeźwi myślą o tych konsekwencjach? A o tym, że mogą pozbawić kogoś życia lub zdrowia?