Szczęście, czy przykład praworządności?
Właściciel
zaparowanego na noc przed blokiem opla corsy o tym, że ma w aucie odsuniętą
szybę, a na desce rozdzielczej pozostawił nawigację z telefonem komórkowym
dowiedział się od policjantów patrolujących teren Lipna. Okazało się, ...
Właściciel zaparowanego na noc przed blokiem opla corsy o tym, że ma w aucie odsuniętą szybę, a na desce rozdzielczej pozostawił nawigację z telefonem komórkowym dowiedział się od policjantów patrolujących teren Lipna. Okazało się, że z auta nic nie zginęło.
Wcale nie tak rzadkie zdarzenie miało miejsce na jednym z osiedli mieszkaniowych w Lipnie.
Tam wczesnym rankiem lipnowscy patrolowcy zauważyli odsuniętą szybę w drzwiach zaparkowanego przed blokiem opla corsy. Ośnieżone auto nie nosiło śladów zewnętrznej ingerencji, a przez otwarte okno widać było na desce rozdzielczej nawigację z telefonem komórkowym. Funkcjonariusze po numerach rejestracyjnych ustalili właściciela pojazdu, którym okazał się mieszkaniec Skępego. Wysłany pod ten adres patrol z miejscowego posterunku ustalił, że właściciel auta właśnie przebywa w jednym z mieszkań bloku przed, którym stoi samochód. Gdy policjanci dotarli do właściciela, był zaskoczony otwartą szybą i nie wiedział jak to się stało. Na szczęście sprawdził, że samochód nie został uszkodzony i nic z niego nie zginęło. W tej sytuacji nasuwa się pytanie - szczęście czy przykład miejscowej praworządności? Nie mniej jednak na ewentualne sprawdzenie jednej z tez, nie polecamy tak ryzykownych eksperymentów, zgodnie ze sprawdzonym powiedzeniem – „okazja czyni złodzieja”.