Uciekał nie bez powodu
Niedługo trwało
wyjaśnianie powodu, dla którego kierowca daewoo tico nie zatrzymał się do
kontroli drogowej, po tym jak przekroczył o 36 km obowiązującą prędkość.
Niestety mimo prób uniknięcia odpowiedzialności będzie musiał ...
Niedługo trwało wyjaśnianie powodu, dla którego kierowca daewoo tico nie zatrzymał się do kontroli drogowej, po tym jak przekroczył o 36 km obowiązującą prędkość. Niestety mimo prób uniknięcia odpowiedzialności będzie musiał nieuchronnie zmierzyć się z tym, co stało się jego udziałem.
Zdarzenie miało miejsce wczorajszego wieczora na drodze krajowej nr 67 i miało swój początek w miejscowości Radomice, w gm. Lipno. Tam policjanci lipnowskiej drogówki zatrzymywali do kontroli daewoo tico, po tym jak kierowca auta przekroczył o 36 km obowiązującą na tym odcinku drogi prędkość. Niestety mimo wyraźnie podawanych przez funkcjonariuszy sygnałów do zatrzymania się, prowadzący tico przyspieszył i pomknął dalej. Nie ujechał zbyt daleko, bo drogę zajechał mu policyjny radiowóz. Wtedy policjanci zauważyli jak zdesperowany kierowca usiłuje przedostać się się na tylne siedzenie auta. Mimo stawianego oporu i zaprzeczania co do kierowania, został on bezpiecznie wydostany na zewnątrz. Wtedy okazało się, że 27-latek z gminy Wielgie jest pod wpływem 1,7 promila alkoholu. W podobnym stanie nietrzeźwości znajdowało się troje pasażerów tico. Teraz kierowcę jak dojdzie do siebie czeka zarzut za przestępstwo jazdy po pijanemu, rozstanie się z prawem jazdy, a także odpowie za to, że nie zatrzymał się do kontroli.