Przedmioty z włamania wróciły do właściciela
Policjanci z
posterunku w Dobrzyniu rozliczyli włamywacza do forda eskorta, z którego ukradł
drogiej marki radio samochodowe, telefon i lewarek. Odzyskane przez
funkcjonariuszy przedmioty już wróciły do właściciela. Za kradzież z włamaniem ...
Policjanci z
posterunku w Dobrzyniu rozliczyli włamywacza do forda eskorta, z którego ukradł
drogiej marki radio samochodowe, telefon i lewarek. Odzyskane przez
funkcjonariuszy przedmioty już wróciły do właściciela. Za kradzież z włamaniem kodeks
karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj (07.04) zarzuty kradzież z włamaniem do samochodu usłyszał 18-latek z gminy Dobrzyn n/ Wisłą. Poprzedniego dnia policjanci znaleźli w jego miejscu zamieszkania skradzione z auta przedmioty. Do zdarzenia doszło nocą w Leniach Wielkich w przedostatni dzień lutego br. Wtedy z relacji zgłaszającego zdarzenie właściciela pojazdu wynikało, że przyjechał w odwiedziny do rodziny i ze względu na błoto pośniegowe samochod pozostawił przy drodze, około 200 m od domu. Gdy wrócił zastał w nim wybitą szybę, brak radia i telefonu samochodowego oraz lewarka. Policjanci badając różne wątki sprawy wpadli na trop 18-latka z miejscowej gminy. Jak ustalili to on na zasadzie tzw. „przypadkowej okazji” zainteresował się stojącym na poboczu autem i tym co właściciel pozostawił w środku. W rezultacie sprawca odpowie za to co zrobił, a właściciel odzyskał skradzione przedmioty. Młodociany włamywacz po przedstawieniu zarzutów skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się zaproponowanej przez prokuratora karze. W ramach konsekwencji oprócz kary pozbawienia wolności w zawieszeniu, jego dalsze postępowanie będzie monitorował kurator sądowy i musi pokryć koszty wybitej kamieniem szyby w samochodzie.