Wiadomości

Miał tylko "skoczyć" po lody

Data publikacji 20.05.2010

Wystarczyła chwila nieuwagi, aby właściciel zaparkowanego przed marketem mercedesa stracił saszetkę, w której miał dokumenty i pieniądze. Tę „okazję” wykorzystał zatrzymany przez lipnowskich kryminalnych 15-latek, który pojechał do ...

Wystarczyła chwila nieuwagi, aby właściciel zaparkowanego przed marketem  mercedesa stracił saszetkę, w której miał dokumenty i pieniądze. Tę „okazję” wykorzystał zatrzymany przez lipnowskich kryminalnych 15-latek, który pojechał do sklepu po lody.

 

Zdarzenie miało miejsce w piątkowe popołudnie (07.05) na parkingu przed jednym z lipnowskich marketów. Tam mieszkaniec powiatu rypińskiego zaparkował swojego mercedesa. Zostawił uchylone drzwi auta i zajęty przekładaniem rzeczy w bagażniku  nawet nie spostrzegł kiedy i w jaki sposób pozbył się z samochodu  saszetki z dokumentami i pieniędzmi w kwocie ok. 30 zł. Zaraz o tym co mu się przydarzyło zawiadomił dyżurnego lipnowskiej policji. Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni, którzy szczegółowo analizując przebieg i okoliczności zdarzenia znaleźli rozwiązanie tajemniczego zniknięcia saszetki. Tego samego dnia wieczorem zatrzymali 15-letniego sprawcę tej kradzieży. Jak ustalili  nastolatek przyjechał rowerem do sklepu po lody, ale nie omieszkał skorzystać z nadarzającej się tzw. okazji. Dokumenty i saszetkę wyrzucił, natomiast część pieniędzy podarował bratu, a pozostałe wydał na słodycze. Teraz na konto znanego funkcjonariuszom nastolatka przybył kolejny przestępczy wyczyn, za co nieuchronnie rozliczy go sędzia zajmujący się sprawami rodzinnymi i nieletnich.  

Powrót na górę strony