Zatankował za darmo i uciekł, ale niedaleko
Dyżurny lipnowskiej
komendy tak pokierował akcją, że kierowca mercedesa, który odjechał ze stacji
nie płacąc za zatankowane paliwo, wpadł w ręce policjantów z sąsiedniej komendy
w Golubiu-Dobrzyniu.
Zdarzenie miało swój ...
Dyżurny lipnowskiej komendy tak pokierował akcją, że kierowca mercedesa, który odjechał ze stacji nie płacąc za zatankowane paliwo, wpadł w ręce policjantów z sąsiedniej komendy w Golubiu-Dobrzyniu.
Zdarzenie miało swój początek minionej nocy około 1:00 na stacji paliw w gminie Kikół, przy krajowej „10”. Tam też podjechał mercedes benz, któremu pracownik stacji zatankował gaz za kwotę ponad 78 zł. Kierowca auta twierdził, że będzie tankował dodatkowo benzynę. Gdy pracownik obsługi wszedł do środka, aby odblokować dystrybutor z zamówionym paliwem, kierowca mercedesa zniknął. Natychmiast o tym co mu się przytrafiło zawiadomił dyżurnego lipnowskiej komendy. Ten dysponując drobnymi szczegółami zapamiętanymi przez zgłaszającego, szybko ustalił dokładne dane pojazdu. Szybko też policjanci ustalili, w którym kierunku zmierza poszukiwany mercedes. Informację z prośbą o jego zatrzymanie otrzymał także dyżurny komendy z sąsiedniego powiatu. Nie upłynęło pół godziny, a uciekinier wpadł prosto w ręce golubsko-dobrzyńskich funkcjonariuszy. Okazał się, że to 22-letni mieszkaniec Lipna. W chwili zatrzymania miał w organizmie ponad promil alkoholu. Jak wytrzeźwieje będzie składał wyjaśnienia zarówno w sprawie kradzieży paliwa, jak i kierowania po pijanemu.