Auto ruszyło z trójką dzieci w środku
Krzykiem zwróciła na siebie uwagę trójka dzieci, pasażerów fiata punto. Auto nagle zaczęło staczać się z położonego na górce parkingu, wprost na ruchliwą jezdnię graniczącą z rowem i ogrodzeniem prywatnej posesji. Szczęśliwie w ...
Krzykiem zwróciła na siebie uwagę trójka dzieci, pasażerów fiata punto. Auto nagle zaczęło staczać się z położonego na górce parkingu, wprost na ruchliwą jezdnię graniczącą z rowem i ogrodzeniem prywatnej posesji. Szczęśliwie w pobliżu był patrol policjantów z posterunku w Tłuchowie. Funkcjonariusze szybko opanowali groźnie wyglądającą sytuację i wszystko skończyło się na strachu oraz mandacie dla mamy dzieci, za nienależyte zabezpieczenie samochodu.
Wczoraj (03.06) tuż przed 13:00 policjantów patrolujących ul. Sierpecką w Tłuchowie zaniepokoił krzyk dzieci. Szybko zorientowali się, że dochodzi on z fiata punto, który nagle zaczął staczać się z pobliskiego parkingu, wprost na ruchliwą jezdnię graniczącą z rowem. Funkcjonariusze bez chwili wahania ruszyli do działania. Jeden z nich przez uchyloną szybę od strony kierowcy zaczął zaciągać ręczy hamulec, a drugi w tym czasie własnym ciałem obciążał tył spadającego z górki auta, aby je bezpiecznie wyhamować. Gdy sytuacja została opanowana przybiegła właścicielka samochodu. Jak się chwilę później okazało, 35-letnia kobieta pozostawiła samochód na parkingu z trójką dzieci w środku (6-11 lat) i zapominając o jego właściwym zabezpieczeniu, poszła do pobliskiego urzędu załatwić swoje sprawy. Na szczęście dzięki temu, że akurat w pobliżu byli czujni funkcjonariusze wszystko skończyło się na strachu. Kobieta natomiast za nienależyte zabezpieczenie auta została ukarana mandatem i miejmy nadzieję, że z zaistniałej sytuacji wyciągnie pouczające wnioski na przyszłość.