Sprawca przemocy domowej musi opuścić mieszkanie
Zatrzymany w wyniku
policyjnej interwencji sprawca znęcania się psychicznego i fizycznego nad swoją
żoną, trafił za kratki policyjnego aresztu. Jak wytrzeźwiał usłyszał zarzuty i prokurator
nakazał mu opuszczenie zajmowanego wspólnie ...
Zatrzymany w wyniku policyjnej interwencji sprawca znęcania się psychicznego i fizycznego nad swoją żoną, trafił za kratki policyjnego aresztu. Jak wytrzeźwiał usłyszał zarzuty i prokurator nakazał mu opuszczenie zajmowanego wspólnie z pokrzywdzoną mieszkania. Za przestępstwo, którego się dopuścił grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Trzy dni temu (11.10) policjanci z posterunku w Dobrzyniu n/Wisłą zostali skierowani na interwencję w jednym z mieszkań na terenie miejscowej gminy. Pomocy wzywała kobieta. Z jej relacji wynikało, że pijany mąż po powrocie do domu wszczął z nią awanturę, a ona obawia się o bezpieczeństwo własne i dziecka. Przybyli na miejsce funkcjonariusze szybko poskromili awanturnika. 41-latek, który był pod działaniem ponad 3 promili alkoholu został zatrzymany w policyjnym areszcie. Policjanci przyjęli od kobiety zawiadomienie o przestępstwie znęcaniu się. Zebrali materiał dowodowy świadczący o tym, że mężczyzna znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną już od listopada ubiegłego roku. Będąc najczęściej pod działaniem alkoholu ubliżał pokrzywdzonej, poniżał ją, wyganiał z domu, groził pozbawieniem życia i posuwał się do rękoczynów. Mężczyzna po wytrzeźwieniu został przesłuchany i usłyszał zarzuty znęcania się nad małżonką i kierowania gróźb karalnych. Wczoraj (13.10.) prokurator po zapoznaniu się z aktami sprawy, zastosował wobec dręczyciela środek zapobiegawczy. Nakazał mu natychmiastowe opuszczenie mieszkania, w którym mieszkał dotąd razem z żoną i dzieckiem.