Brawura nie popłaca
Dla kierowcy volkswagena caddy jedna nauczka na dzień, to za mało. Najpierw przy ograniczeniu do „pięćdziesiątki” miał na liczniku 80 km/h, a zaledwie trzy godziny później przy takim samym ograniczeniu jechał już niemal 3 razy za ...
Dla kierowcy volkswagena caddy jedna nauczka na dzień, to za mało. Najpierw przy ograniczeniu do „pięćdziesiątki” miał na liczniku 80 km/h, a zaledwie trzy godziny później przy takim samym ograniczeniu jechał już niemal 3 razy za szybko. A wszystko działo się na dwóch niebezpiecznych odcinkach krajowej „10”.
W minioną sobotę (07.01), krótko przed godz. 16:00 przy ul. W. Polskiego, policjanci z lipnowskiej „drogówki” zatrzymali do kontroli kierowcę volkswagena caddy po tym, jak na odcinku drogi przy ograniczeniu do „pięćdziesiątki”, jechał z prędkością 80 km/h. Za to wykroczenie 30-letni kierowca został ukarany stuzłotowym mandatem i 4 punktami karnym. Trzy godziny później ten sam kierowca „zaliczył powtórkę”. Tyle tylko, że tym razem przy takim samym ograniczeniu w miejscowości Wólka, miał już na liczniku 141 km/h. Mieszkaniec Warszawy za kolejne wykroczenie przyjął od funkcjonariuszy mandat na kwotę 500 złotych i zebrał kolejne, 10 punktów karnych.