Wiadomości

Odeszli na emeryturę

Data publikacji 12.03.2012

W lipnowskiej komendzie pożegnano odchodzących na emeryturę trzech
funkcjonariuszy. Za długoletnią i oddaną służbę społeczeństwu – asp.
Grzegorzowi Przybyszewskiemu, asp. Leszkowi Kołodziejskiemu i mł. asp.
Andrzejowi Beckerowi ...


   

W lipnowskiej komendzie pożegnano odchodzących na emeryturę trzech funkcjonariuszy. Za długoletnią i oddaną służbę społeczeństwu – asp. Grzegorzowi Przybyszewskiemu, asp. Leszkowi Kołodziejskiemu i mł. asp. Andrzejowi Beckerowi – uroczyście podziękował komendant powiatowy mł. insp. Dariusz Garbarczyk. Każdy z funkcjonariuszy otrzymał na pamiątkę grawerton ze swoim numerem służbowym i okolicznościowy dyplom. Były przy tym ciepłe słowa, serdeczne życzenia i kwiaty.

Aspirant Grzegorz Przybyszewski – przepracował w niebieskim mundurze prawie 27 lat. Przez znaczną część tego okresu był dzielnicowym w gminie Chrostkowo. Przez dwa lata, pod koniec swojej zawodowej kariery, kierował najpierw Posterunkiem Policji w Chrostkowie, a następnie w Kikole. Ostatnie 10 miesięcy spędził na stanowisku dyżurnego komendy. Na każdym odcinku mundurowej służby wywiązywał się ze swoich obowiązków sumiennie i rzetelnie, ale najcieplej wspomina pracę dzielnicowego w Chrostkowie. Tu wrósł, znał i rozumiał troski i problemy szczególnie mu bliskiej, lokalnej społeczności.

Aspirant Leszek Kołodziejski – służbę na rzecz bezpieczeństwa, spokoju i porządku publicznego rozpoczął 25 lat temu. Przez pierwsze 10 lat, po resortowych przeszkoleniach, pracował jako dochodzeniowiec. Przez ostatnie 15 był dzielnicowym w Lipnie. Teren w swoim rejonie służbowym przemierzył niezliczoną ilość razy i to najczęściej pieszo. Tak, aby więcej widzieć, zauważyć, być bliżej ludzkich spraw, które zawsze leżały mu szczególnie na sercu.

Młodszy aspirant Andrzej Becker – może poszczycić się ponad 35-letniem stażem pracy, z czego okrągłe 30 lat przepracował w mundurze. Przez większość tego czasu związany był z „konwojówką” w Toruniu i Bydgoszczy. Ponad dwa lata temu przeniósł się do Lipna, gdzie był pomocnikiem dyżurnego jednostki. Bardzo cenił sobie pracę na tym stanowisku, ponieważ jak sam mówi, miał bezpośredni kontakt z szerokim przekrojem ludzkich spraw, zdarzeń i zagadnień. Tu musiał podejmować szybkie i odpowiedzialne decyzje, gdzie zbędna zwłoka i brak zdecydowania mogą przesądzić o ludzkim życiu.

Naszym kolegom serdecznie życzymy przede wszystkim zdrowia, spokoju i wszelkiej pomyślności.

asp. szt. Anna Kozłowska
oficer prasowy KPP w Lipnie
Powrót na górę strony