Policjanci rozpracowali szajkę włamywaczy
Policjanci z Lipna rozpracowali sześcioosobową szajkę włamywaczy,
w wieku od 15 do 24-lat. Działali oni w różnym składzie osobowym. Najbardziej
zaangażowany w przestępczy proceder 21-latek, usłyszał w sumie 14 zarzutów, głównie
za ...
Policjanci z Lipna rozpracowali sześcioosobową szajkę włamywaczy, w wieku od 15 do 24-lat. Działali oni w różnym składzie osobowym. Najbardziej zaangażowany w przestępczy proceder 21-latek, usłyszał w sumie 14 zarzutów, głównie za kradzieże i włamania. Dorosłym sprawcom grozi do 10 lat pozbawienia wolności. O losie nieletnich zadecyduje sąd rodzinny.
Lipnowscy kryminalni od kilku tygodni rozpracowywali szajkę, która pod osłoną nocy włamywała się do różnych obiektów na terenie miasta i gminy. Kulminacyjny przełom w sprawie nastąpił w połowie tego miesiąca (15/16.08.12). Wtedy, właściciel nowo-budowanego domu w miejscowej gminie, przyłapał w środku budynku mężczyznę, na kradzieży przewodów elektrycznych. Zaraz powiadomił o tym policjantów. Przybyli na miejsce funkcjonariusze, zatrzymali włamywacza, którym okazał się 21-letni mieszkaniec Lipna. Trafił on za kraty policyjnego aresztu. Zajmujący się sprawą kryminalni szybko ustalili, że rabuś nie działał w pojedynkę. Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze zatrzymali kolejne podejrzewane osoby. Potem z dnia na dzień docierali wciąż do nowych faktów i okoliczności, gromadząc w sprawie obszerny materiał dowodowy. Na tej podstawie rozpracowali sześcioosobową szajkę w wieku od 15 do 24 lat, w tym dwóch braci. Policjanci dowiedli, że dokonali oni kilkunastu kradzieży i włamań na terenie miejscowego powiatu, skąd kradli przede wszystkim różnego rodzaju narzędzia, urządzenia elektryczne, kable, butle gazowe, części samochodowe, sprzęt i wyposażenie sportowe. Zdarzyło się również tak, że okradli niezamieszkały budynek, a potem go podpalili. Straty jakie ponieśli z tego tytułu pokrzywdzeni szacuje się na łączną kwotę blisko 30 tys. zł. Działali przy tym w różnym składzie osobowym i do tego z nieletnimi. Główny podejrzany w przestępczym procederze 21-latek, usłyszał w sumie 14 zarzutów za kradzieże i włamania oraz uszkodzenie mienia. Policjanci odzyskali część przedmiotów. Dorosłym sprawcom grozi za to kara do 10 lat więzienia, a o losie nieletnich zadecyduje sąd rodzinny. Akt oskarżenie w tej sprawie, wkrótce trafi do sądu.