Zatankował paliwo i uciekł, ale niedaleko
Krótko cieszył się bezkarnością
kierujący osobowym BMW, który na stacji paliw zatankował benzynę za 200 zł i odjechał nie
regulując rachunku. Daleko nie ujechał, bo „namierzyli” go policjanci z Posterunku
w Kikole. Szybko ...
Krótko cieszył się bezkarnością
kierujący osobowym BMW, który na stacji paliw zatankował benzynę za 200 zł i odjechał nie
regulując rachunku. Daleko nie ujechał, bo „namierzyli” go policjanci z Posterunku
w Kikole. Szybko wyjaśniło się, że nieuczciwy klient zamontował w aucie skradzioną
tablicę rejestracyjną. Teraz nieuchronnie odpowie za to przed sądem.
Wczoraj (30.01.13) ok. 23:30 dyżurny komendy powiatowej w Lipnie otrzymał zgłoszenie od pracownika stacji paliw w Kikole, że kierujący BMW zatankował paliwo za ponad 200 złotych i odjechał nie płacąc za nie. Funkcjonariusz nie tracąc czasu, zarządził poszukiwania uciekającego samochodu. Kilka minut później, policjanci z miejscowego posterunku zlokalizowali opisany pojazd, który zatrzymali do kontroli w miejscowości Wolęcin, oddalonej o ok. 5 km od stacji. Kierowcą okazał się 26-latek, któremu towarzyszyło dwoje pasażerów. Szybko wyjaśniło się, że to nie wszystko co ma sumieniu mieszkaniec Torunia. Okazało się bowiem, że z samochodu zostały zdjęte właściwe tablice rejestracyjne, a umieszczona z przodu pochodzi od innego auta. Ponadto, kierowca nie miał przy sobie prawa jazdy, za co ukarany został mandatem. Zajmujący się sprawą policjanci ustalili, że tablicę rejestracyjną, którą posłużył się złodziej paliwa, skradziono wczoraj z pojazdu na terenie powiatu toruńskiego. Wkrótce cała sprawa znajdzie swój finał w sądzie.