Zależało mu na szybkim zakończeniu kontroli
Lipnowscy
„patrolowcy” wylegitymowali kierującego volkswagenem passatem, który od razu przyznał
się, że nie posiada uprawnień i najwyraźniej przyspieszał prowadzoną kontrolę.
Chwilę później wyjaśnił się powód, dla którego ...
Lipnowscy
„patrolowcy” wylegitymowali kierującego volkswagenem passatem, który od razu przyznał
się, że nie posiada uprawnień i najwyraźniej przyspieszał prowadzoną kontrolę.
Chwilę później wyjaśnił się powód, dla którego 25-latkowi zależało na jak najkrótszym
kontakcie ze stróżami prawa.
Do zdarzenia doszło wczoraj (12.11.13) na ul. Kolejowej w Lipnie. Wówczas patrolujący ten rejon funkcjonariusze z ogniwa patrolowo-interwencyjnego postanowili wylegitymować kierowcę volkswagena passata, który zaparkował w zaciemnionym zaułku i nie wysiadał z auta wraz z towarzyszącym mu pasażerem. Mężczyzna już w pierwszych słowach rozmowy z funkcjonariuszami przyznał się, że nie ma w ogóle prawa jazdy, a przy tym zachowywał się nerwowo i próbował przyspieszać prowadzone czynności. Chwilę później wyjaśniło się, co jest na rzeczy. Funkcjonariusze znaleźli u 25-letniego kierowcy, w etui z kluczami, dwa woreczki z niewielką ilością białego proszku. Kolejny woreczek, z tym samym środkiem, miał on schowany w podróżnej torbie. W tej sytuacji 25-latek wraz z towarzyszącym mu 27-letnim pasażerem zostali zatrzymani do wyjaśnienia. Przeprowadzone w komendzie wstępne badanie potwierdziło przypuszczenia funkcjonariuszy, że zabezpieczony proszek to amfetamina o łącznej wadze 2 g. Starszy z mężczyzn po przesłuchaniu został zwolniony.
Kierowca auta także opuścił już policyjny areszt, tyle że wcześniej usłyszał zarzut za posiadanie narkotyków, za co odpowie przed sądem. Za kierowanie bez uprawnień został ukarany mandatem.