Zatankował i uciekł, ale niedaleko
Policjanci z
lipnowskiej „drogówki” w kilka minut od zgłoszenia zatrzymali kierującego
hondą, który na stacji benzynowej zatankował paliwo za prawie 400 złotych i
uciekł nie płacąc za nie. W ten sposób nieuczciwy klient przysporzył ...
Policjanci z
lipnowskiej „drogówki” w kilka minut od zgłoszenia zatrzymali kierującego
hondą, który na stacji benzynowej zatankował paliwo za prawie 400 złotych i
uciekł nie płacąc za nie. W ten sposób nieuczciwy klient przysporzył sobie
sporo kłopotów.
Do zdarzenia doszło w sobotę (21.12.13), po południu. Wówczas dyżurny policji w Lipnie otrzymał zgłoszenie od pracownika stacji paliw w Skępem, że kierujący hondą accord zatankował paliwo za prawie 400 złotych i odjechał nie regulując rachunku. Funkcjonariusz nie tracąc czasu, zarządził poszukiwania uciekającego samochodu. Kilka minut później, patrol ruchu drogowego zlokalizował opisany pojazd na krajowej „10”, który funkcjonariusze zatrzymali do kontroli przy ul. Woj. Polskiego w Lipnie. Kierowcą okazał się 28-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Mężczyzna miał w bagażniku samochodu kanister z paliwem i trzy puste pojemniki. Miał tam także schowane właściwe tablice rejestracyjne hondy, bo te zamontowane w aucie, jak ustalili policjanci, zostały utracone na terenie innego województwa. Ponadto, kierowca nie miał przy sobie prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego pojazdu.
Zatrzymany do kontroli 28-latek przyznał się do niechlubnej kradzieży paliwa i od razu w obecności funkcjonariuszy uiścił pracownikowi stacji należną płatność. Na miejscu przykręcił również prawidłowe tablice. Mężczyzna za popełnione wykroczenia został ukarany słonym mandatem. Okoliczności, w jakich wszedł on w posiadanie dodatkowych tablic rejestracyjnych, są przedmiotem odrębnego postępowania.