"Posprzątał" po sąsiedzku...
Lipnowscy kryminalni
ustalili podejrzanego o kradzież 4 m³ drewna z terenu jednego z prywatnych gospodarstw.
Sprawcą okazał się 57-latek, który robiąc „porządki” u siebie przy okazji
wyciął sąsiadowi 14 drzewek olchy i przywłaszczył ...
Lipnowscy kryminalni
ustalili podejrzanego o kradzież 4 m³ drewna z terenu jednego z prywatnych gospodarstw.
Sprawcą okazał się 57-latek, który robiąc „porządki” u siebie przy okazji
wyciął sąsiadowi 14 drzewek olchy i przywłaszczył sobie pozyskane w ten sposób
drewno. Odzyskane mienie wróciło do właściciela.
W miniony piątek (07.03.14) lipnowscy kryminalni sfinalizowali sprawę kradzieży 4 metrów sześciennych drewna, która miała swój początek w połowie minionego tygodnia (05.03.14). Wówczas lipnowscy policjanci otrzymali zgłoszenie od właściciela jednego z gospodarstw w miejscowej gminie o kradzieży drzewa. Z zawiadomienia pokrzywdzonego wynikało, że w nieznanych okolicznościach ktoś wyciął i skradł mu z pola 14 drzewek olchy. Powstałe straty oszacował na kwotę 560 zł. Zajmujący się sprawą kryminalni zebrali dowody świadczące o tym, że to sprawka sąsiada pokrzywdzonego. Jak ustalili policjanci, mężczyzna robiąc wycinkę drzew na swoim terenie przy okazji „posprzątał” także u sąsiada. Tyle tylko, że zrobił to bez zgody i wiedzy zainteresowanego, przywłaszczając sobie pozyskane w nieuczciwy sposób drewno. Podejrzany 57-latek usłyszał w piątek zarzut kradzieży. Przyznał się do zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do poddania się zaproponowanej przez prokuratora karze. Funkcjonariusze odzyskali skradzione drewno, które znaleźli na terenie gospodarstwa sprawcy.
Za kradzież kodeks karny przewiduje karę do 5 lat
pozbawienia wolności. Dodatkowo należy liczyć się z obowiązkiem naprawienia
wyrządzonej szkody.