Nietrzeźwy kierowca autokaru wjechał w barierkę
Zapewne myślał, że
bez problemów pojedzie na stację, aby zatankować autokar przed planowanym
nazajutrz wyjazdem na zagraniczną wycieczkę. I tu się na własną
odpowiedzialność przeliczył, a wszystko przez to, że nie był trzeźwy. Na ...
Zapewne myślał, że
bez problemów pojedzie na stację, aby zatankować autokar przed planowanym
nazajutrz wyjazdem na zagraniczną wycieczkę. I tu się na własną
odpowiedzialność przeliczył, a wszystko przez to, że nie był trzeźwy. Na szczęście nie przewoził pasażerów i dalej
nie pojechał.
Wczoraj (29.07.14) w samo południe policjanci z lipnowskiej drogówki, pełniąc służbę na drodze krajowej nr 10, zauważyli przy ul. W. Polskiego w Lipnie autokar, który uderzył w przydrożną barierkę ochronną. Funkcjonariusze ustalili, że kierujący pojazdem w pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą, zjechał na pobocze i staranował barierkę na odcinku ponad 40 m. Policjanci sprawdzili trzeźwość 46-letniego kierowcy. Badanie wykazało w organizmie mężczyzny prawie promil alkoholu. Na szczęście nikogo nie przewoził. W trakcie dalszych czynności mundurowi ustalili, że autobus należy do prywatnego przewoźnika, a kierujący nim mężczyzna wybrał się po paliwo, aby zatankować pojazd w przeddzień zaplanowanego wyjazdu na zagraniczną wycieczkę. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy z uprawnieniami kat. A, B, C i D. Łatwo się domyśleć, że dalej nie pojechał i zapewne nieprędko usiądzie za kierownicą autobusu. Teraz 46-latka czekają zarzuty i co się z tym wiąże konsekwencje za kierowanie po pijanemu.
Za to drogowe przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 2
lat pozbawienia wolności i zakaz
kierowania. Mieszkaniec Włocławka odpowie także za spowodowanie kolizji. Można
przypuszczać, że poniesie też konsekwencje zawodowe.