Wiadomości

Pomóżmy potrzebującym-reagujmy!

Data publikacji 04.12.2014

Jak co roku,
nadeszły chłody. To trudna pora roku szczególnie dla osób zagrożonych
wychłodzeniem organizmu. Dlatego rozejrzyjmy się wokół nas, może ktoś bez dachu
nad głową, osoba w starszym wieku czy z różnych względów nieporadna ...

Jak co roku, nadeszły chłody. To trudna pora roku szczególnie dla osób zagrożonych wychłodzeniem organizmu. Dlatego rozejrzyjmy się wokół nas, może ktoś bez dachu nad głową, osoba w starszym wieku czy z różnych względów nieporadna potrzebuje naszej pomocy, bez której nie przetrwa tej zimy.

     Od kilku dni temperatury na zewnątrz zarówno w dzień, jak i w nocy  spadają poniżej zera. Te trudne warunki atmosferyczne często bywają przyczyną śmierci z powodu wychłodzenia organizmu. Najczęściej dotyczy to osób bezdomnych, chorych, pod wpływem alkoholu, które długo przebywają na dworze czy nocują w pomieszczeniach nieogrzewanych. Osoby takie możemy spotkać wokół nas. Nierzadko szukają one schronienia w pustostanach, niezamykanych piwnicach, na terenie ogródków działkowych czy w innych ustronnych miejscach. Problem ten dotyczy również osób w starszym wieku, samotnie mieszkających i nieporadnych, które nie mogą sobie poradzić z codziennymi czynnościami jak np. napalenie w piecu, aby ogrzać mieszkanie. Pamiętajmy, że wystarczy niewiele czasu, aby doszło do wyziębienia organizmu lub zamarznięcia. Apelujemy o zgłaszanie takich przypadków dyżurnemu lipnowskiej policji na alarmowy numer telefonu 997 i 112 lub miejski (054) 231 86 21. Wszystkie tego typu przypadki będą sprawdzane, a potrzebujący otrzymają  pomoc.  

Nie bądźmy obojętni, nasza reakcja może uratować komuś życie!

Mając na względzie ujemną temperaturę na dworze uczulamy, że alkohol w tych warunkach nie działa rozgrzewająco. Daje jedynie chwilowe i złudne poczucie ciepła. Spożyty alkohol rozszerza naczynia krwionośne przyspieszając wymianę ciepła organizmu z temperaturą otoczenia, co w konsekwencji skutkuje ekspresowym wychłodzeniem. Przestrzegamy także przed niebezpiecznymi „spacerami” pod wpływem alkoholu, często podczas powrotu do domu, na tzw. „skróty” przez mało uczęszczane miejsca. Wystarczy chwila nieuwagi, aby się poślizgnąć czy potknąć, upaść i nie móc się podnieść. Wtedy o tragedię nie trudno.

Powrót na górę strony