Babcia niczego nie podejrzewała
Data publikacji 15.07.2008
Dzielnicowy ze Skępego poinformował babcię, że jej nastoletnie wnuczęta, którymi się opiekuje usiłują sprzedać euro. Rodzeństwo 14 i 12 lat wymyśliło sposób na zdobycie „łatwych pieniędzy”. Teraz ich sprawą zajmie się Sąd ...
Dzielnicowy ze Skępego poinformował babcię, że jej nastoletnie wnuczęta, którymi się opiekuje usiłują sprzedać euro. Rodzeństwo 14 i 12 lat wymyśliło sposób na zdobycie „łatwych pieniędzy”. Teraz ich sprawą zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich.
Wszystko zaczęło się w minioną sobotę (5 lipca), kiedy to dzielnicowy z posterunku w Skępem postanowił sprawdzić zasłyszaną w lokalnym środowisku informację. Natychmiast przystąpił do wyjaśnienia, skąd 14 – letnia dziewczynka i jej 12 – letni brat posiadają euro, które próbują wymienić na złotówki. Okazało się, że „operatywne rodzeństwo” przebywające pod opieką 69 – letniej babci wymyśliło sposób na zdobycie pieniędzy. Plan był prosty. Najpierw wyciągnęli babci z kurtki klucze od domu, który wynajmuje i opiekuje się pod nieobecności lokatora. Dysponując oryginalnym kluczem łatwo dostali się do środka, skąd skradli 2 banknoty po 100 euro, należące do lokatora. Problem pojawił się dopiero przy sprzedaży euro. W końcu dziewczyna się i z tym uporała sprzedając 100 euro za 300 zł. Za zdobyte w ten sposób pieniądze nastolatka kupiła sobie kilka przydatnych drobiazgów m.in. modne „ciuszki”, tusz do rzęs i żel do włosów. Dzięki wnikliwej i szybkiej reakcji policjantów odzyskano 100 euro i 20 zł., które nie zostały rozdysponowane.
Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z posterunku w Skępem, którzy m.in. wyjaśniają okoliczności związane z transakcją sprzedaży europejskiej waluty. O dalszym losie rodzeństwa zadecyduje sędzia rodzinny i nieletnich.