Zdążyli i uratowali życie
Na komendę do pobliskiego Włocławka zadzwonił mężczyzna, mówiąc, że jego kolega chce odebrać sobie życie. Jak się okazało chodziło o mieszkańca Lipna. Dyżurny skierował na miejsce najbliższy patrol – ruch drogowy. Policjanci dzięki swojemu zaangażowaniu uratowali życie mężczyźnie.
Wczoraj (19.12.2016), po godzinie 14.00 dyżurny lipnowskiej komendy, otrzymał niepokojącą informację od funkcjonariusza z Włocławka. Dzwoniący na policję mężczyzna oświadczył, że z rozmowy z kolegą wywnioskował, że chce on popełnić samobójstwo. W takich wypadkach zawsze ważny jest czas, dlatego dyżurny wysłał na miejsce patrol ruchu drogowego, który znajdował się najbliżej miejsca zamieszkania mężczyzny. Na miejscu nikt nie otwierał drzwi a z rozpytania pracowników, którzy układali kostkę na ulicy oraz sąsiadów policjanci dowiedzieli się, że mężczyzna był widziany kilka godzin temu i prawdopodobnie pozostawiwszy pojazd udał się pieszo w kierunku miasta. Funkcjonariuszom udało się ustalić telefon do mężczyzny jednak tan nie odpowiadał. Gdy wrócili do domu 51-latka, drzwi otworzyła córka mężczyzny. Na wielokrotne wołanie nikt nie odpowiadał więc policjanci postanowili sprawdzić pomieszczenia domu. Nieprzytomnego mężczyznę znaleźli dopiero w piwnicy. Natychmiast wezwali pogotowie i rozpoczęli akcję reanimacyjną gdyż mężczyzna cały czas tracił oddech. Po kilku minutach udało się przywrócić mężczyźnie czynności życiowe jednak kontakt z nim był utrudniony. Policjanci znaleźli na parterze domu w koszu kuchennym opakowania po lekach, które zażył 51 latek. Wiadomo, że spożył także alkohol. Przybyła na miejsce załoga karetki pogotowia zdecydowała o natychmiastowym przewiezieniu mężczyzny do szpitala, gdzie po przeprowadzonych czynnościach ratunkowych pozostał na obserwacji.