Interweniował podczas urlopu
Policjant lipnowskiej "patrolówki" nie wahał się interweniować, gdy będąc na urlopie zobaczył niepokojące zdarzenie. Kilku mężczyzn właśnie ściągało z jezdni nieprzytomnego pokrzywdzonego z rozbitą głową. Okazało się, że pijany kierowca przewoził na skuterze nietrzeźwego pasażera bez kasku. Skończyło się upadkiem i utratą przytomności. Funkcjonariusz wezwał pomoc i zatrzymał kierowcę skutera, który próbował odjechać unikając odpowiedzialności.
Wczoraj wieczorem (10.04.17), funkcjonariusz lipnowskiej komendy, który przebywał na urlopie jechał ulicą 3 Maja w Lipnie. Tam, zobaczył scenę, która go zaniepokoiła. Kilku mężczyzn ściągało z jezdni nieprzytomnego pokrzywdzonego z rozbitą głową.
Jak się okazało, 21-letni mieszkaniec Lipna, który miał ponad promil alkoholu w organizmie przewoził na skuterze nietrzeźwego znajomego bez kasku. Jak można było przewidzieć przygoda ta zakończyła się upadkiem i urazem głowy pasażera. Mężczyźni nie chcieli słuchać rad funkcjonariusza, aby nie ruszać poszkodowanego i koniecznie chcieli go zanieść do domu. Dopiero, gdy policjant przedstawił się pozwolili na udzielenie rannemu pierwszej pomocy i wezwanie pogotowia.
Tymczasem kierujący skuterem oddalił się, chcąc uniknąć odpowiedzialności. Nie zrealizował jednak swojego planu, bo interweniujący policjant zatrzymał go, gdy wyjeżdżał zza pobliskiego sklepu, a następnie przekazał przybyłym na miejsce funkcjonariuszom.
Zabrany do szpitala 27-latek odzyskał przytomność. Miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie i na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń.
Kierowca skutera odpowie teraz za popełnione przestępstwo i wykroczenia, bo oprócz prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, przewożenia pasażera bez kasku i spowodowania kolizji nie zgadzały się także numery skutera z tymi zawartymi w dowodzie rejestracyjnym.