Policjanci zatrzymali „nieproszonego gościa”
Kilka miesięcy trwały problemy z nieproszonym gościem na strzelnicy w Złotopolu. Ktoś wchodził na jej teren powodując uszkodzenia sprzętu i kulochwytu. Właściciel zamontował na terenie obiektu fotopłapki, które zarejestrowały sprawcę uszkodzeń. Dziś policjanci zatrzymali mężczyznę odpowiedzialnego za wizyty na obiekcie. Już usłyszał zarzuty.
Pierwsze ślady nieproszonego gościa dało się zauważyć w kwietniu br., kiedy ktoś ukradł jedna i uszkodził drugą lampę na Złotopolskiej strzelnicy. Lampy podświetlające cel były warte kilkaset złotych. Okazało się, że doszło także do uszkodzenia ogrodzenia.
Podczas jednej z wizyt na strzelnicy, właściciel zauważył osobę, która rozkopywała kulochwyt. Jak się okazało robiła to w celu wydobycia łusek i ołowiu w celu odsprzedaży ich w punktach skupu. Nie udało się jej jednak ująć. Wtedy na obiekcie zamontowano fotopułapki. To proste urządzenie wykrywające ruch przyczyniło się do utrwalenia wizerunku sprawcy na gorącym uczynku.
W zeszłym tygodniu właściciel obiektu złożył zawiadomienie o przestępstwie. Utrwalony materiał dowodowy jasno wskazywał sprawcę.
Policjanci ustalili, że jest nim 43-latek przebywający w okolicach Lipna, niemający stałego miejsca zamieszkania. Zebrano materiał dowodowy i przesłuchano świadków. Okazało się, ze łuski i przetopiony ołów sprzedawał na skupie blisko 30 razy.
Policjanci ustalili gdzie przebywa podejrzany. Dziś został zatrzymany i usłyszał zarzut zniszczenia kulochwytu, uszkodzenia siatki ogrodzeniowej strzelnicy, uszkodzenia lamp i kradzieży łusek oraz ołowiu z terenu strzelnicy. W sumie spowodowane starty wynoszą ponad 2,5 tysiąca zł.
Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.