Rozbój, plantacja i zatrzymanie przez komendanta
Mieszkaniec powiatu lipnowskiego zgłosił rozbój. Napastnicy mieli go pobić i zabrać plecak. Gdy kryminalni poszli zatrzymać jednego ze sprawców, w jego domu znaleźli plantację marihuany. Drugiego z podejrzanych rozpoznał i zatrzymał komendant jadący po służbie ulicami Lipna.
Z niedzieli na poniedziałek (26/27.08.2018) po 2.00 w nocy, w Lipnie, kilku sprawców pobiło 27–latka. Zabrali mu przy tym plecak, w którym miał m.in. telefony.
Policjanci pionu kryminalnego ustalili, kto może być odpowiedzialny za dokonanie tego czynu.
Już następnego dnia, we wtorek (28.08.2018), udali się do mieszkania jednego z podejrzewanych mężczyzn aby go zatrzymać. Nie zastali go w domu, ale zabezpieczyli znaleziony na terenie posesji susz marihuany i sadzonki tej rośliny.
Krzaki hodowane były w specjalnie przygotowanych inkubatorach w szafie, w jednym z pokoi i w pomieszczeniu gospodarczym. Kilka roślin funkcjonariusze znaleźli też w ogródku. Susz ukryty był m.in. w piecu, na półkach w domu i w pomieszczeniu gospodarczym. 33-latek miał także nielegalną amunicję.
Mieszkaniec Lipna usłyszał w sumie 4 zarzuty: rozboju, posiadania amunicji bez wymaganego zezwolenia, posiadania znacznych ilości (ponad 470g) marihuany oraz uprawiania, wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, środków narkotycznych. Było to w sumie 19 krzewów konopi.
Drugiego sprawcę rozboju wypatrzył w środę (29.08.2018) pierwszy zastępca lipnowskiego komendanta, który przejeżdżał po służbie ulicami Lipna. Natychmiast powiadomił dyżurnego o trasie i pojeździe, którym ten się poruszał. Gdy pojazd podejrzanego znalazł się w dogodnym miejscu zajechał mu drogę uniemożliwiając ucieczkę i dokonał zatrzymania 24–latka.
Wczoraj (30.08.2018) mężczyzna usłyszał zarzut rozboju, za który grozi mu nawet do 12 lat więzienia.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 14.15 MB)