Złodziejska szajka usłyszała zarzuty
Kryminalni z Lipna, po kilkutygodniowej pracy nad serią kradzieży, zatrzymali czworo podejrzanych. Ostatnia, która miała miejsce w miniony czwartek uprawdopodobniła sprawców na tyle, by można było każdemu przedstawić zarzut. Dwóch sprawców usłyszało ich aż 6. Sąd objął ich dozorem.
Seria dokuczliwych kradzieży rozpoczęła się jeszcze w zeszłym roku. W listopadzie na terenie chłodni jednej z lipnowskich firm nieznani sprawcy ukradli elementy metalowych maszyn wykonanych ze stali kwasowej. Na przełomie stycznia i lutego, także na terenie lipnowskiej firmy, po podważeniu drzwi w zaparkowanym na jej terenie iveco, skradziono z wnętrza szlifierkę kątową, prasownicę oraz przedłużacz elektryczny. W styczniu w miejscowości Okrąg z garażu zginęły wiertarka, dwie szlifierki i zestaw kluczy. W tym samym miesiącu, po wybiciu szyby w renault sprawcy ukradli z wnętrza torebkę m.in. z pieniędzmi i dokumentami.
W lutym z garażu na terenie Lipna zginęły worki z węglem, młot udarowy, dwie wiertarki i przedłużacze elektryczne.
W miniony czwartek (7.02.19) nieznani sprawcy wynieśli z terenu lipnowskiej firmy 15 butli gazowych do napędzania wózków widłowych i spawarkę transportową o wartości 2 500 złotych. Przedmioty odzyskano podczas szybko podjętej akcji, a zebrane dowody pozwoliły na potwierdzenie przypuszczeń policjantów, co do sprawców serii włamań.
Jeszcze tego samego dnia kryminalni zatrzymali cztery osoby biorące w nich udział. Wszyscy sprawcy to mieszkańcy Lipna. Na „robotę” umawiali się w różnych konfiguracjach, dlatego prokuratura postawiła im zarzuty, które w części się pokrywają. Sprawcy działali wspólnie i w porozumieniu.
Najwięcej, bo aż po 6 zarzutów usłyszeli 28 i 21-latek. Współpracująca z nimi 20-latka odpowie za trzy przestępstwa, a 46-latek, który wybrał się z nimi w miniony czwartek jeden.
Część sprzętu udało się odzyskać podczas przeszukań, a część policjanci odnaleźli w lombardach.
W niedzielę (10.02.19) sąd objął mieszkańców Lipna policyjnym nadzorem.