Nie otwierał ale był w domu – pójdzie siedzieć na kilkadziesiąt dni
Sąd wystawił na niego dwa zarządzenia o doprowadzeniu do zakładu karnego. Policjanci ustalili, że mężczyzna jest w domu. Uzyskali zgodę na wyważenie drzwi ale udało się tego uniknąć. Zatrzymany spędzi za kratkami kilkadziesiąt dni.
Dziś (07.03.2019) policjanci wydziału kryminalnego ustalili, że poszukiwany do odbycia kary mężczyzna przebywa w swoim domu. Na miejscu nikt jednak nie otwierał drzwi. Funkcjonariusze widzieli jednak przez okno, że domownicy są obecni.
Mimo wielkokrotnego pukania drzwi pozostawały zamknięte, więc kryminalni uzyskali zgodę prokuratury na wejście siłowe do mieszkania. W tym samym czasie ustalili jednak gdzie pracuje jedna z osób zamieszkujących pod tym adresem. Funkcjonariusze przywieźli ją na miejsce i nakazali by otworzyła mieszkanie. Polecenie policjantów spotkało się z początkowa odmową jednak groźba wyważenia drzwi okazała się po chwili wystarczającym argumentem.
Po wejściu do środka funkcjonariusze zastali poszukiwanego zarządzeniem sądu 23-latka, który tłumaczył, ze spał i dlatego nie mógł otworzyć.
Najbliższe kilkadziesiąt dni spędzi w zakładzie karnym w związku z kradzieżami jakich dopuścił się w przeszłości.