Stracili prawa jazdy ponad dwukrotnie przekraczając dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym
Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Lipnie w okresie od 1 czerwca do 5 lipca br zatrzymali siedem praw jazdy za lekceważące łamanie przepisów dotyczących ograniczeń prędkości. Nieodpowiedzialni kierowcy ponad dwukrotnie przekraczali dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym. Skutecznym narzędziem eliminacji agresywnych zachowań na drodze stała się Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa.
Mundurowi z lipnowskiej komendy realizując zadania z KMZB tylko w czerwcu zatrzymali pięć praw jazdy. W czterech przypadkach do przekroczenia prędkości powyżej 50 km/h doszło w m-ci Karnkowo, na drodze krajowej nr 10. Miejsce to wskazane zostało przez okolicznych mieszkańców na KMZB. Nowe narzędzie informacji okazało się tu skuteczną metodą eliminacji kierujących, którzy zapominali zdjąć nogi z gazu.
Do pierwszego zatrzymania prawa jazdy w Karnkowie doszło 3 czerwca. 33-letni kierujący volkswagenem przekroczył tego dnia dozwoloną prędkość o 61 km/h. 14 czerwca również 33-latek, jadąc skodą, przekroczył ponad dwukrotnie dozwoloną prędkość o 61 km/h W kolejnym przypadku 17 czerwca 25-letnia kobieta z powiatu płockiego jechała o 54 km/h za szybko. Ostatnim kierującym, który traktował drogę krajową jako tor wyścigowy był 40-latek, który 30 czerwca kierował hondą mając na liczniku o 52 km/h za dużo. Poza tym 27 czerwca prawo jazdy w obszarze zabudowanym stracił 27-letni kierujący samochodem ciężarowym, który na drodze wojewódzkiej w m-ci Makówiec jechał o 63 km/h za szybko.
Na początku lipca (02.07) 50-letni mieszkaniec gm. Lipno stracił prawa jazdy jadąc w Zadusznikach land roverem o 59 km/h za szybko, a dwa dni później (04.07) w Dobrzyniu nad Wisłą 20-letni kierowca mercedesa, który przekroczył dozwoloną prędkość o 55 km/h.
Policja ukarała już mandatami sprawców wykroczenia - rażącego przekroczenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym powyżej 50 km/h, a w niektórych przypadkach sporządziła wnioski o ukaranie do sądu. Zatrzymane prawa jazdy przesłała do właściwego starosty, który z kolei wyda decyzję administracyjną i formalnie zatrzyma dokument na okres 3 miesięcy. Jeśli jednak dalej osoba będzie prowadziła auto bez uprawnień okres ten przedłuży się do 6 miesięcy, a kolejna „wpadka” zakończy się cofnięciem uprawnień i koniecznością ponownego zdawania egzaminu.
Pamiętajmy, że pośpiech może nas kosztować nie tylko utratę uprawnień do kierowania, ale również zdrowie, a nawet życie!